[PR]ELENDOR vs ^Snake^ 1000 0pt 14.03.2009 England

BOSKI

[PR]ELENDOR vs ^Snake^ 1000 0pt 14.03.2009 England

Dwie odmienne strategie, dwie odległe wioski,
Dwóch ambitnych rycerzy do walki stanęło,
Elendor wyzwał Snejka, a sędziował BOSKI
I o tym będzie mówić owo skromne dzieło.
Elendor miał swą bazę na lewo u góry
Snejk u dołu po prawej teren okupował,
Chłopi drzewa rąbali aż leciały wióry,
Dlatego nieco szybciej market wybudował.
Lecz miał później koszary, lecz to nikła strata,
Drugi ratusz postawił niemal równo z wrogiem,
Zrobił wielką formację i szykuje atak,
Ale niebezpieczeństwo czyha tuż za rogiem.
Obaj mieli jeziorka w pobliżu miast swoich,
Nieco dalej kopalnie, po jednym kościele,
Każdy szybko w koszarach pikinierów zbroi
I wytycza jednostkom poszczególne cele.
Chłopi drewno zbierają, formacje ruszają,
Ulepszenie kamienia powoli się zbliża,
Elendor poprzez księży już pół mapy zajął,
Koncentracji umysłu nic mu nie obniża.
Stracił jedną kopalnię, a mógł trzy co najmniej,
Lecz miał wiele na mapie kopalni ze złotem,
To gdzieś chłopów zagoni, to się wojskiem zajmie,
Na zniszczenie rywala ma wielką ochotę.
Siedzi w bazie u Snejka z formacją żołnierzy,
Snejk zdążył kamień sprzedać, stu dragonów kupił,
Z nieco ciężkiej opresji wybrnął jak należy.
Lecz mu się wnet przytrafił wypadek ciut głupi.
Mając już sto dragonów, kolejnych nabywa,
Sporo musiał przepłacić, lecz ruszył ku górze,
Wjeżdża pomiędzy domki, piechotę rozrywa,
Pali to co tam zajął nie czekając dłużej.
A Elendor zamienił kamyki na złoto
I zamówił dragonów ponad pięćset z hakiem,
Już za chwile uderzy na wroga z ochotą,
Nagle cisza zapadła, jakby zasiał makiem.
Nikt nie walczy, nie gryzie, podjazdów nie czyni,
Każdy swoich dragonów najmuje bez przerwy,
Gdzieś domek uszkodzony stoi i się dymi.
A Elendor na wodzy trzymał swoje nerwy.
Stawia ratusz na wschodzie- łatwo go zrajdować,
Lecz Snejk myśli jedynie o obronie miasta,
Obu wodzom dragonów wybiegła połowa,
Przed ostatnią batalią napięcie narasta.
Szturm przypuścił Elendor, stracił wszystkie piki,
Lecz dragoni zajęli bazę oponenta,
Pali zdobycze niczym barbarzyńca dziki,
Iluż chłopów zginęło...- kto tego spamięta?
I tak poległ Snejk dzielny po walce wspaniałej,
A Elendor zwyciężył, choć był już w kłopotach.
Jedno co może dziwić i jest niebywałe
To fakt, że wydobył dużo więcej złota.
Chwała dzielnym żołnierzom, niech rośnie ich sława
Niech nie zniszczy ich duszy zwodnicza nadzieja,
A ty owym wojakom pytań nie zadawaj,
Kliknij na link poniższy i ściągnij ripleja Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

jeżeli wystąpią kiedyś problemy ze ściągnięciem replaya dajcie znać Razz

[kKLR]Grand

IvE

Kink

BOSKI nie jest normalny Smile

sry boski

BOSKI

KING KINK nazywają go, bo ma w sobie coś takiego samo zło, grywa kiedy chce, stawia kuźnie dwie a ja nie wiem pooo coo, KING KINK ma wieżyczek sto, choć się bardzo starasz nie pokonasz go, weźmie cię z dwóch stron, zafunduje zgon a ja nie wiem pooo coo Razz

http://www.youtube.com/watch?v=zlZ5e2l35GI